Wiosna to także pora powrotu pliszki siwej. Znajdujemy ją wśród bezlistnych jeszcze gałęzi. Szary wierzch kontrastuje z białym, wydatnym brzuszkiem i elegancką czernią żabotu. Skacze po gałęziach niczym dyrygent ptasiej orkiestry, a fotograf ma z tym modelem wyjątkowo trudne zajęcie.

Samczyki są teraz zdecydowanie mniej towarzyskie, pilnują już swoich rewirów, by doczekać zdrowego potomstwa. Latem zaś nosi je w przeróżne puszczańskie zakamarki. A to odwiedzą śródleśne polany, a to nadwodne okolice Topiła. A gdy znudzi im się życie wśród dzikiej przyrody, znajdą dla siebie miejsce w okolicznych gospodarstwach. Chętnie też towarzyszą żubrom w odpoczynku na łąkach. Gdy stada żubrów zażywają słonecznych kąpieli, pliszki kręcą się wokół, uwalniając zwierzęta od męczących owadów.