Wydawałoby się, że pogoda nie sprzyja kąpielom. Najwyraźniej niska temperatura, wiatr i mżawka w niczym łosiowi nie przeszkadza by z rozkoszą taplać się w oczku wodnym. W przeciwieństwie do saren, które obserwowaliśmy tu przed kilkoma dniami, łoś nie stara się ukrywać. Raczej wolny od obaw z ciekawością rozgląda się po polanie.