Odgłosy wydawane przez jelenie w trakcie rykowiska zwracają uwagę wielością tonacji i długością wydawanych przez samce dźwięków. Doświadczone ucho wychwyci zatem z rodzaju jelenich nawoływań wiele ciekawych informacji.
Wieczorne koncerty rozpoczyna tak zwany byk organista, może nie najmłodszy z samców, ale wciąż jeszcze przed szczytem fizycznej formy. Ryczy dość często, a energia tak go rozpiera, że już chętnie dołączyłby do walki o względy samic. Miejsca będzie jednak musiał ustąpić starszym i silniejszym od siebie konkurentom.
Równie często i donośnie ryczy grupa kibiców. To cztero i pięcioletnie byki, które są dopiero w fazie dojrzewania. Ich gromki chór, podsyca emocje rykowiska, drażniąc tylko starszych uczestników. Przed nimi jeszcze długa droga do prawdziwych miłosnych zmagań, choć już teraz zaczepiają się nawzajem, sprawdzając siły w krótkich sparingach.
Ostatnie zdanie należy zazwyczaj do dojrzałych byków. Ich krótki, ale potężny, basowy ryk rozstawia krzykaczy po kątach i studzi nadmierny zapał. Młodzież natychmiast ucieka, a starsze byki, jeśli jeszcze nie przestraszyły się złowieszczego ostrzeżenia, ryzykują walkę, w której nie będzie taryfy ulgowej.
Donośne ryki jeleni to nie tylko ostrzeżenie dla innych byków, ale również sygnał wysyłany do żeńskich chmar. Byk na wszelkie sposoby stara się przekonać o swojej atrakcyjności, a gdy już dołączy do grupy łań, zabiega, by zatrzymać zdobycz wyłącznie dla siebie.