Dla jeleni listopad to najwyższy czas na regenerację sił i przygotowanie organizmu na najtrudniejsze, zimowe miesiące. Intensywne tygodnie rykowiska pozostawiają po sobie mniej lub bardziej trwałe pamiątki w postaci najróżniejszych kontuzji. Niektóre z pewnością uda się w miarę szybko podleczyć odpoczynkiem, inne będą dawać o sobie znać jeszcze przez dłuższy czas. Widoczny na filmie byk miał wyjątkowego pecha, bo w trackie walk złamał jedną z tyk. Na kompletne poroże będzie musiał poczekać aż do następnego roku, gdy w miejscu starego, wyrośnie nowy oręż. Do wiosny zaś przyjdzie mu się męczyć z połamaną tyką, która nie tylko osłabi jego możliwości obronne, ale także codzienny komfort funkcjonowania.
Nie tylko bolesne kontuzje sprawiają, że byki szukają odpoczynku w leśnych ostojach. Rykowisko to dla jeleni również ogromny wydatek energetyczny. Byki zatracone w miłosnych zmaganiach tracą nawet 30 procent masy ciała. Teraz, przed zimą muszą szybko uzupełnić stracone kilogramy.