Jakże zdziwił się młody jeleń, gdy z gęstwiny krzaków, niczym spoza kurtyny, wychyliła się niespodziewanie głowa borsuka. Być może to odgłos deszczu stłumił borsucze kroki, potęgując jeszcze bardziej zaskoczenie u byczka. Szpicak zastygł w bezruchu, zerkając z obawą na tajemniczego gościa. Czyżby próbował odczytać jego zamiary? Wszystko wskazywało na to, że borsuk całkowicie ignoruje jego obecność. Ostrożny jelonek wolał jednak zmienić stołówkę i odszedł szukać przysmaków w spokojniejszej okolicy.