Żubry nie tylko korzystają z dobrodziejstw dzikiej przyrody. Bardzo chętnie odwiedzają też okoliczne gospodarstwa, ot choćby kosztując przysmaków z miejscowych upraw, albo relaksując się w chłodnej wodzie stawu. Oddajmy królowi puszczy sprawiedliwość, że jak na gościa, nasz bohater zachowuje się niemal wzorowo. Nawet z nadzwyczajną ostrożnością (o którą wcale byśmy go nie podejrzewali) ominął unoszące się na wodzie nenufary.
W wypoczynku może tylko trochę przeszkadzała latająca tuż pod nozdrzami pliszka. Żubr najwyraźniej zdecydował jednak nie płoszyć towarzyszącego mu ptaka. Wszak jej obecność ma ten plus, że połyka latające wokół żubra owady. Może nawet w tym wodnym spa, przydałoby się żubrowi kilka takich pliszek…