Chłodny majowy wieczór przyniósł miłą niespodziankę, para maluchów wartko sunęła za swoją kaczą mamą. Pani gągołowa pośpiesznie zmierzała w pobliskie szuwary, cała opieka nad młodymi jest teraz wyłącznie na jej głowie, kaczory w tym okresie opuszczają rodzinę. 

Ten rok nie był obfity w potomstwo, najprawdopodobniej resztę piskląt spotkał tragiczny los. Nie jest to jednak sytuacja wyjątkowa. Sukces lęgowy gągołów gniazdujących w okolicy Topiła zazwyczaj jest mizerny. Przeżywają tylko nieliczne osobniki, a dzieje się tak na skutek silnej presji drapieżników.