Wiosna w pełnej krasie, a niewielkie stado żubrów korzysta z uroków dobrej pogody. Część wyleguje się w trawie, a inne szukają ciekawszych roślinnych przysmaków nad brzegiem niewielkiego strumyka. Nic dziwnego, że lizawki nie cieszą się już zainteresowaniem, gdy wokół tyle soczystej zieleni. Co najwyżej przydają się jako grzebienie, do wycierania resztek zimowego futra. Oby pod ciężarem tych olbrzymów dotrwały do kolejnej zimy.