Jak widać kacza cierpliwość ma swoje granice, zwłaszcza w trakcie posiłku. Czyżby poszło o jedno, malutkie ziarenko? Wprawdzie jedzenia wokół było mnóstwo, ale emocje zwyciężyły, a kaczory złapały się już na dobre dziobami i odeszły rozstrzygnąć swój spór na stronie. Chyba żaden z nich nie będzie wygrany, bo gdzie dwóch się bije, tam reszta skorzysta…