Jeszcze niedawno wśród tej rodziny dzików było zaledwie kilkoro warchlaków. Ostatnie spotkanie z watahą przyniosło jednak niespodziankę, bo gdy następna locha urodziła młode, to jest już ich… no właśnie kto policzy? Wydaje nam się, że około dwudziestu, ale całkowitej pewności nie mamy. Maleństwa są tak ruchliwe, że trudno o dokładne szacunki. Na szczęście słuchają się swoich mam. Wystarczy kilka głośnych chrząknięć lochy, by rozbrykana młodzież nieco ostudziła temperaturę zabawy.