W okolicach puszczańskich akwenów możemy obserwować wiele gatunków ptaków szukających pokarmu. Część z nich wypatruje pożywienia z góry, by szybkim nurem chwycić zdobycz w locie. Inne gatunki krążą tuż przy brzegu, albo brodzą po płyciźnie uderzając dziobem w nadpływającą ofiarę.
Brodziec na swoich krótkich nóżkach skazany jest na najpłytszą linię brzegową. Jego ruchy są szybkie i częste, a żywi się drobnymi bezkręgowcami. Do gniazda zwykle nie ma daleko, od łowiska dzieli go zaledwie kilka metrów. Schronienie zapewnia zbudowana z roślin konstrukcja umieszczona na ziemi, ale dobrze ukryta w wysokiej roślinności. To tutaj, w połowie maja, samica i samiec będą czuwać nad lęgiem.
Co innego czapla, w porównaniu do zwinnego brodźca wydaje się nieco ospała. Nic bardziej mylnego. Choć długo wpatruje się w taflę wody, zastygając przy tym bez ruchu, to sprytu i sprawności nie można jej odmówić. Swoim długim dziobem w ułamku sekundy potrafi schwytać, a następnie połknąć naprawdę spore ryby.