Po kilku dniach nieobecności do upolowanego jelenia wrócił wreszcie jeden z wilków. Zapewne pamiętacie ostrożne zachowanie lisów, słusznie obawiały się powrotu watahy. Wilk długo krążył wokół leżącego truchła, ale po mięso ostatecznie nie sięgnął. Co prawda, po wizycie jenotów, lisa i kruka, mięsa już tu prawie nie było, jednak na tak ostrożne i zagadkowe zachowanie drapieżnika wpłynęły przede wszystkim liczne ślady, które zostawiły tu inne zwierzęta, a które on doskonale wyczuwał.