Dopiero co pisaliśmy, że na najpiękniejsze poroża trafia się zupełnym przypadkiem, co jest oczywiście prawdą. Jelenie tracą wieńce, zazwyczaj w przypadkowych sytuacjach, ot choćby zaczepiając wieńcem o niższe gałęzie drzew.

W znalezieniu poroży pomaga jednak wiedza o zwierzętach i wieloletnie obserwacje. Jeśli znamy miejsca stałego żerowania zwierząt, jest przecież szansa, że któryś z osobników właśnie tam zostawi swój wieniec. Tak stało się właśnie dzisiaj. Spacerując po polanie, na której często spotykamy zarówno żubry jak i jelenie, wśród traw dostrzegliśmy aż dwie duże tyki należące do jednego osobnika. Podkreślamy ten ostatni fakt, bo rzadko się zdarza, by udało się znaleźć aż dwie tyki tego samego byka. Zazwyczaj, gdy odpadnie pierwsza, samiec nosi drugą jeszcze wiele godzin, a nawet dni, zostawiając ją w zupełnie innym miejscu. Możemy więc mówić o niebywałym szczęściu, tym bardziej, że po kształcie poroża rozpoznaliśmy też jego właściciela - urodziwego czternastaka, który był bohaterem wielu naszych nagrań. Na pamiątkę umieszczamy zarówno zdjęcia tyk, jak i filmy z udziałem ich właściciela.