Naszą uwagę zwrócił dość oryginalny świst i gwizdanie w wysokich rejestrach. Okazało się, że do Topiła zawitała spora grupa świstunów. Być może były w drodze na lęgi do odległych jezior i mokradeł Tajgi. Przystanęły dosłownie na chwilę, kilka minut posiedziały na wodzie, a następnie zebrały się i odleciały razem w kierunku wschodnim.