Mazurki w gęstej śnieżycy masowo zleciały się na polanę. Być może bały się, że kolejne warstwy białego puchu zabiorą im dostęp do smakołyków. Pośpiech jest wskazany, dzień wciąż jest krótki, trzeba w miarę sprawnie zadbać o uzupełnienie pokarmu, bo cieniutka warstwa tłuszczyku nie wystarcza na długo.
W czasie mroźnych zimowych nocy schronienie zapewniają odpowiednio wcześniej przygotowane gniazda. Dobrze ocieplone mchem, piórami i roślinnością pozwalają tym drobnym ptakom zaoszczędzić sporo energii.