Jesienią sarny łączą się w coraz większe rudla. Te drobne zwierzęta w pojedynkę nie mają żadnych szans na starcie z drapieżnikiem. W grupie zawsze któraś w porę dostrzeże niebezpieczeństwo. Nie minie sekunda od jej sygnału, by wszystkie rzuciły się do szalonej ucieczki.