Zima jeszcze łagodna, a żubry wychodzą małymi stadami poza leśną gęstwinę. Chętnie odwiedzają nie tylko przylegające do puszczy łąki i pola uprawne, ale także okoliczne miejscowości. Nic dziwnego, w samych Teremiskach zwierzęta znajdą przygotowane w kilku miejscach stogi pachnącego siana. Apetyt najwyraźniej rośnie w miarę jedzenia. Wystarczy niewielka dziura w płocie, by rankiem zastać w obejściu takich oto niespodziewanych gości. Przyznacie, że sytuacja może być co najmniej kłopotliwa…