Byki znowu połączyły się w męskie chmary. Na polanie spotykamy je nieco rzadziej, bo gdy  jesienią brakuje soczystej zieleni traw, jelenie zastępują ją pędami drzew i krzewin. Nawet teraz znajdą tu jeszcze resztki przysmaków, a w licznych zagłębieniach terenu zgromadzoną wodę. Młodzież sprawdza swoje siły w trakcie licznych przepychanek. Siłowe próby ustalenia hierarchii zostały jednak brutalnie przerwane. Dwóch najbardziej walecznych byków rozgonił „nasz dobry znajomy” dziesiątak, o którym już nie raz pisaliśmy w trakcie rykowiska. Ten niekwestionowany lider grupy, nieprędko znajdzie godnego sobie rywala.