Pomimo, że już listopad w pełni i pierwsze przymrozki za nami, w lesie wciąż można odnaleźć ten, być może dla wielu, nieco zaskakujący, galaretowaty twór. Grzybiarze z pewnością od razu będą wiedzieli o co chodzi - bo właśnie z grzybem mamy do czynienia, a ściślej rzecz ujmując z galaretkiem kolczastym.
Grzyb widoczny na zdjęciu ma kolor białawy, przechodzący w szarość i lekki fiolet, ale są też galaretki kolczaste o barwie brązowej. Jak sama nazwa i wygląd wskazuje, miąższ grzyba ma galaretowatą konsystencję, owocnik jest szorstki w dotyku, a jego spód (hymenofor) pokryty małymi kolcami. Galaretek wyrasta na obumarłym drewnie drzew iglastych, jak się więc domyślacie, Puszcza Białowieska spełnia idealne warunki dla jego rozwoju.
Grzyb ten wprawdzie nadaje się do jedzenia na surowo, ale lepiej go przed konsumpcją sparzyć. Polany cytryną sprawdzi się jako dodatek do sałatek, albo w połączeniu z warzywami okaże się oryginalnym składnikiem smacznych marynat. Jego smak jest dość neutralny, warto więc spróbować połączyć go z ostrzejszymi w smaku produktami.