Jelenie wciąż rozgłaszają po Puszczy swój miłosny nastrój. Są tak bardzo skupione na sobie, że zapominają o zwykłej ostrożności i czyhających w lesie zagrożeniach. Tymczasem donośne ryki przyciągają nie tylko uwagę łań, czy jeleniej konkurencji. Z równą uwagą odgłosom rykowiska przysłuchują się również wilcze watahy. Nic nie ujdzie uwadze najgroźniejszych białowieskich drapieżników. Wilki od wczesnych godzin rannych patrolują wokół polany, kręcąc się wokół zapachów zostawionych przez chmary.