Dzisiaj mamy dla was fantastyczną niespodziankę - zaglądamy na podwórko borsuków. Jak widzicie młode opuszczają już norę i stawiają pierwsze nieśmiałe kroki pod czujnym okiem mamy. Na początku nie jest łatwo, nawet przewrócona, niewielka kłoda może stanowić trudną do pokonania przeszkodę. Nic dziwnego, że pierwsza wspinaczka kończy się niepowodzeniem. Młode mają jednak wiele zapału, a naukę da się przecież połączyć z przyjemnością. Mimo potknięć, podejmują kolejne udane już próby. Zabawy zaś przy tym co nie miara! Z pewnością będziemy tu jeszcze wracać.