Na pierwszy rzut oka, twór dostrzeżony na drzewie mógł wprawić w nie lada zdumienie. Grzyb? Ale jaki? Dopiero po chwili znalezisko na pniu sosny okazało się obficie wydzieloną i częściowo zaschniętą żywicą. Żywica wyciekała w tak dużych ilościach, że utworzyła na pniu sporej wielkości karby, przypominające swoją strukturą owocniki niektórych grzybów porastające drzewa.
Wystarczyło dokładniej się przyjrzeć, by po chwili odkryć kolejną niespodziankę. Okazało się bowiem, że w środku zatopiony został owad.