W towarzystwie dwóch krzyżówek pojawiła się łyska. Gdy podpłynie bliżej, na pewno zwrócicie uwagę, że jest zdecydowanie mniejsza od kaczek. Uwierzcie jednak, że mimo niewielkich rozmiarów, potrafi powalczyć o swoje i zrobić w tym stawie niezłą awanturę. Skore do walki są szczególnie samce, które wczesną wiosną zabiegają o terytoria lęgowe.
Polska nazwa ptaka wzięła się od charakterystycznej białej plamy nad dziobem, która wyraźnie kontrastuje z czarnym upierzeniem. Wbrew pozorom, nie jest to jaśniejsza barwa piór, ale odsłonięty fragment zrogowaciałej skóry.
Mamy nadzieję, że już wkrótce uda się sfilmować samicę w otoczeniu małych pisklaków. Ich jaskrawoczerwone upierzenie jest wprost zjawiskowe!