Wraz z nadejściem kalendarzowej wiosny nadchodzi czas zakładania żurawich gniazd i wysiadywania jaj. Żurawie mają swoje ulubione miejsca w Puszczy Białowieskiej i choć las zmienia się bardzo dynamicznie pod wpływem żerowania kornika, to pozostaje jednak nadzieja, że ptaki pozostaną w swoich starych miejscach. A nawet, gdyby się nie udało, to nowych miejsc na lęgi w białowieskich ostępach nie brakuje.
Żurawiom mogą sprzyjać fragmenty lasu z powywracanymi, suchymi świerkami, miejscami niemal niedostępnymi, gdzie ludzka noga długo jeszcze nie stanie. Nie tylko ze względu na skrzyżowane powalone kłody drzew piętrzące się niekiedy nawet kilka metrów nad ziemią, ale także tych świerków które wciąż stanowią zagrożenie.
Cisza i spokój, to coś, co żurawie bardzo sobie cenią. Wzrastająca ilość niedostępnych miejsc może spowodować większe zainteresowanie Puszczą Białowieską ze strony większej ilości żurawich par. Czy tak się stanie? Pozostaje czekać i obserwować. O ile przyrodników większa ilość żurawi z pewnością może ucieszyć, to podobną radością nie będą zapewne tryskać okoliczni rolnicy, którzy nastawili się w tym sezonie na uprawę kukurydzy. Żurawie przepadają za kukurydzą i są w stanie niejednemu rolnikowi sprawić niemałe kłopoty.
Na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci liczebność żurawi znacznie wzrosła. Ptaki stały się mniej płochliwe, a nawet potrafią zakładać gniazda blisko odwiedzanych przez ludzi ścieżek.
Autor: Artur Hampel