Rozhuczało się w puszczy. Terytorialne stuki dzięciołów akompaniują świergotom poranka. Huk niesie się daleko, dudniąc wibrującym echem. Pomimo, że roślinność jeszcze bardzo nieśmiało wygląda zza łusek pąków i kobierca liści, w powietrzu czuć już wiosnę, a ptakom udziela się miłosna atmosfera.
Jednego z nich udało się złapać w kadr soczewki. Zamiast dudnienia, delikatnie pojękiwał i przedstawił się jako dzięcioł średni (Dendrocopos medius). Jest nieco podobny do dzięcioła dużego, ale gdy się dobrze przyjrzycie, z pewnością dostrzeżecie, że jest trochę mniejszy i delikatniejszy, a czarny wąs na szyi nie łączy się z nasadą dzioba. Spód ciała pokrywają ciemne kreseczki, a podogonie zwraca uwagę swym różowym zabarwieniem. Na głowie intensywnie czerwienieje czapeczka, zaś grzbiet ozdobiony jest sześcioma rzędami białych plam.
Para zakłada gniazdo w osłabionych drzewach, zmurszałych pniach lub w wykutej już wcześniej dziupli. Samiczki nie różnią się zbytnio od samców, a młode ptaki są bardzo podobne do dorosłych.
Jeśli uda Wam się zaobserwować poziome rzędy dziurek w pniu, prawdopodobnie będzie to ślad obecności dzięcioła średniego. Wiosną ptaki nakłuwają korę, by pozyskać silnie wypływający sok z tkanek drzewa. Przy okazji słodycz zwabia różnego rodzaju owady, które są równie apetyczne i trafiają prosto do dzioba.