Pliszkę siwą spotkaliśmy w upalny, wakacyjny dzień tuż nad stawami, obok dworca Białowieża Pałac. Tereny wodne, zarówno stawy jak i rzeki, to jej normalne środowisko. Nie przeszkadzały jej nawet tłumy turystów przemierzających nieustannie białowieskie połacie. Występuje tu jedynie w okresie lęgowym, zimę spędza w północnej Afryce. Występuje również przez cały rok w Europie Zachodniej.
Zwróćmy jednak uwagę na potęgę pliszkowego ogona. Jest równy, a nawet dłuższy od długości ciała ptaka. Po co jej taki oręż? Używa go przemyślnie, do wypłaszania najróżniejszych robali, stanowiących jej pożywienie. Kiwa tym ogonem na boki, a stworzeniom na które poluje wydaje
się, że je właśnie atakuje. Stworzenia uciekają w popłochu, a ta zerka, wybierając najbardziej okazałe ofiary.