Rusałka żałobnik nie jest często widywanym motylem w Puszczy Białowieskiej. Być może również dlatego, że jest motylem ostrożnym i płochliwym. Niełatwo jest się do niego zbliżyć,  zazwyczaj nie dopuszcza do siebie zbyt blisko obserwatora

Jeden, jedyny raz udało mi się mieć go na wyciągnięcie dłoni, gdy spijał soki z okaleczonego drzewa. Był tak bardzo zajęty czynnością, albo też sok na tyle mu odpowiadał, że nie tylko ja nie robiłem na nim żadnego wrażenia, ale nawet szerszeń, któremu ów sok równie dobrze smakował. Motyl wracał nie przejmując się w ogóle moją obecnością.

Autor: Artur Hampel