Bobry są świetnie przystosowane do trudnych, zimowych warunków. Pozostają schowane głęboko w zaciszu swoich nor. Oczywiście potrafią pływać pod lodem i jak widać na załączonych zdjęciach, z umiejętności tych chętnie korzystają. Choć na śniegu nie widać śladów ich bytowania, to kolejne drzewa tracą swoją podstawę, a świeże strużyny świadczą o bobrzej „bezsenności”.

 

Wszystkie podgryzione drzewa usytuowane są bezpośrednio przy cieku. Dzięki temu transport materiału do siedzib, czy też do napraw przy tamach odbywa się bez żadnych trudności.