Dzisiaj przywitały nas kolejne obfite opady śniegu, jeśli wierzyć prognozom, być może już ostatnie tej zimy. Nie ma jednak co narzekać, bo choć w tym roku śnieg w Puszczy pojawił się stosunkowo późno, to jednak nieprzerwanie utrzymuje się od kilku tygodni, a to już spory sukces porównując z ostatnimi, ciepłymi zimami.
To właśnie dzięki pokrywie śnieżnej, lasy są w stanie dłużej zachować wodę. Śniegu nie zastąpią okresowe deszcze, z których woda szybko spływa i nie może być w pełni przyswojona przez leśną przyrodę. Tymczasem powolne rozmarzanie śniegu, umożliwia długotrwałe i pełne wykorzystanie wody przez roślinność. To jakie znaczenie mają stałe opady śniegu odczujemy na wiosnę, kiedy świat roślin czerpie z zasobów wodnych energię potrzebną do wzrostu. Doskonale pamiętamy wysuszone w ostatnich latach koryta puszczańskich rzek, coraz większą ilość miejsc, których nigdy wcześniej nie byliśmy w stanie pokonać suchą stopą.
Choć większym zwierzętom pokrywa śnieżna utrudnia dotarcie do pokarmu, wśród nich widocznemu na zdjęciu żubrowi, to dla wielu innych mieszkańców puszczy, jak choćby leśne gryzonie, śnieg izoluje zimowe schronienia, ochraniając przed dużymi mrozami. Pokrywa śnieżna pełni też funkcje ochronne dla wielu puszczańskich roślin, które już wkrótce, wraz z pierwszymi, wiosennymi promieniami słońca odrodzą się w pełnej krasie. Tak, tak, wiosna za pasem, nie możemy się już doczekać!