Dzisiaj międzynarodowy dzień kota, doskonała okazja by zwrócić uwagę na koci los wolno żyjących zwierząt. Marzyło nam się by spotkać naszego białowieskiego przedstawiciela rodziny kotowatych - rysia. Zadanie trudne, bo to jeden z najbardziej tajemniczych mieszkańców puszczańskich lasów i na dodatek bardzo nieliczny. Na terenie całej Puszczy, populację rysia szacuje się na kilkadziesiąt sztuk.
Rysie potrafią poruszać się zupełnie niewidzialnie, zazwyczaj pod przykryciem nocy. Zmysły mają tak wyczulone, że spotkanie z nimi graniczy z cudem. Są przy tym mistrzami kamuflażu i potrafią niepostrzeżenie przemknąć, tuż za naszymi plecami. Najlepszym dowodem jest fakt, że do naszych spotkań zazwyczaj dochodziło zupełnym przypadkiem, albo dzięki foto-pułapkom.
Głównym pokarmem białowieskich rysi są sarny. Upolowany pokarm ukrywają pod wykrotami, a zimą zakrywają śniegiem. Owszem, jak widzicie na zdjęciu, udało nam się dostrzec całkiem liczne rudle. Po rysiu zaś ani śladu.