Wraz z większymi opadami śniegu, jelenie zaczęły odwiedzać polanę większymi chmarami. Byki często pojawiają się zanim zapadnie zmrok, najwyraźniej czują się tu bezpiecznie.
Tym razem, pierwszy pokazał się młody ósmak, a tuż za nim silny dwunastak nieregularny, który jest bykiem stadnym. W czasie rykowiska to właśnie on przebywał z łaniami. Stoczył nawet zwycięską walkę z dwudziestakiem, który w starciu stracił lewego nadoczniaka i opuścił polanę. Wypatrujemy go stale, ale od tej pory jeszcze się nie pojawił.
W grupie jest również dziesiątak, nazywany przez nas „walecznym”. Angażował się w wiele walk i odnosił różne kontuzje. Najbardziej martwiliśmy się, gdy przyszedł na polanę mocno kulejąc. Na szczęście, już po miesiącu wrócił w lepszej kondycji i nawet próbował walczyć w czasie ostatniego rykowiska. Liczą się z nim niemal wszystkie byki.
Kolejny nasz bohater to silny czternastak regularny. Do rozpoczęcia rykowiska był tu niekwestionowanym liderem, ale gody zweryfikowały jego przywództwo. Okazuje się, że o powodzeniu w czasie rykowiska decyduje nie tylko siła, ale także doświadczenie i spryt. Czternastak zgromadził wokół siebie mniej łań niż byk stadny.
W czasie zimy byki znowu skupiły się w kawalerskiej grupie i tylko od czasu do czasu próbują udowodnić, kto tu rządzi.