Pochmurne, szare niebo i lekki deszcz nie zachęcają do wędrówek po puszczy. Warto jednak zmierzyć się z niedogodnościami, bo dzięki pozornie niesprzyjającej aurze jest szansa na wyjątkowe obserwacje. Przechodząc przez stary ols, podszyty gdzieniegdzie świerczyną, natknąłem się na łosia, który wyciągając szyję niczym żyrafa, skubał młode pędy świerków. Towarzyszyłem mu dłuższy czas, chowając się za grubymi pniami olsz. Gdy pada deszcz, zapachy nie unoszą się tak mocno w powietrzu, a odgłosy opadających kropel zagłuszają nasze kroki. W taką pogodę stajemy się dla zwierząt mniej widoczni.
Autor: Wuev