Senny poranek sprzyjał drzemce. Nie każdemu dany był jednak odpoczynek. Uporczywe swędzenie sprawiło, że młody zerwał się na równe nogi, próbując dosięgnąć okolic ogona. Mimo osiągniętego celu, drapanie długo nie przynosiło ulgi.
Senny poranek sprzyjał drzemce. Nie każdemu dany był jednak odpoczynek. Uporczywe swędzenie sprawiło, że młody zerwał się na równe nogi, próbując dosięgnąć okolic ogona. Mimo osiągniętego celu, drapanie długo nie przynosiło ulgi.