Charakterystyczny stukot dochodził z rozświetlonego olsu, nieopodal topilańskiego stawu. Byłem przekonany, że to dzięcioł duży przelatuje z miejsca na miejsce w poszukiwaniu ukrytych pod korą  larw. A jednak na miejscu czekała mnie niespodzianka. To samica dzięcioła białogrzbietego rozkuwała dziury w pniu okazałej olszy. Dzięcioł białogrzbiety jest nieco większy od dużego i zdecydowanie rzadszy. Pokarmu szuka zazwyczaj na drzewach liściastych.

Wuev