Lipy stanowią cenną biocenotyczną domieszkę mieszanych, puszczańskich drzewostanów. Drzewa te podczas kwitnienia cieszą się szczególnym zainteresowaniem pszczół i wielu innych gatunków błonkówek. W tym roku po raz pierwszy jednak widziałem, by oblegane były także przez motyle.
Niezbyt wysoka lipa, rosnąca tuż przy Trybie Jagiellońskiej, wzbudziła zainteresowanie pięknych i dużych motyli, którymi były dostojki malinowce. Co ciekawe, zdecydowaną większość tych barwnych owadów stanowiły samce.
Faktem jest, że dostojki malinowce lubią przebywać blisko siebie i żerować w większych grupach, lecz nigdy nie byłem świadkiem tak wielkiego skupiska dostojek na kwitnącym drzewie, a naliczyłem tu kilkadziesiąt motyli! Najczęściej spotykałem je na kwitnących sadźcach konopiastych. Bywało też, że dość liczne grupy obserwowałem na wierzbówce kiprzycy, ale nigdy nie były to tak wielkie ilości, jak właśnie w przypadku ucztowania na wspomnianej lipie.
Co równie ciekawe, dostojki malinowce, zwane też dostojkami perełkowcami, zdecydowanie preferują pobieranie nektaru z roślin kwitnących na fioletowo i niebiesko. Tym większe było moje zaskoczenie, że zdecydowały się na tak intensywną ucztę na bladożółtych kwiatach lipy. Wszystko wskazuje na to, że nektar drzewa musiał być wyjątkowo smaczny.
Autor: Artur Hampel