Przed dzikiem kilka chwil wymarzonego relaksu, zapraszamy na relację prosto z leśnego SPA. Zabiegi rozpoczynają się od użycia tabakiery (zakończenie ryja), którą dzik dokładnie penetruje babrzysko. Trzeba przyznać, że z lubością poświęca się taplaniu w wodnistej brei. Dokładnie centymetr po centymetrze wciera błoto w sierść. Porządnie wysmarowany wychodzi z brochowiska i ocierając się o pień drzewa wyciera nadmiar błota. Zabieg ten nazywamy malowaniem. Drzewa „malowane” przez dziki i jelenie są dość charakterystyczne, z pewnością bez problemu rozpoznacie je w puszczy.