Ostatnie spotkanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że duety królewskich byków utrzymują przyjaźń zaskakująco długo. Tych dwóch kawalerów widziałem już wcześniej, na przełomie lutego i marca, spacerujących po torach białowieskiej wąskotorówki. Przyjemnie znów zobaczyć znajome "twarze". Tym razem w blasku zachodzącego słońca prezentowały swoje wdzięki znacznie barwniej. Być może to obfitość pokarmu nastraja optymistyczniej.

Wuev