Wśród gęstego listowia sójki urządziły sobie jesienną bazę. A pracy mają teraz co nie miara. Nadszedł czas gromadzenia zapasów, szczególnie zaś poszukiwanym przez nie przysmakiem są żołędzie. Ptaki przenoszą je do swoich puszczańskich kryjówek - dziupli, zagłębień w korze, a czasem chowają wśród mchów. Niezjedzone żołędzie też się nie zmarnują. Z niektórych porzuconych owoców dębu wyrosną z czasem nowe drzewa.