Owocuje w tym samym okresie co malina właściwa, ale na próżno szukać jej na wysokich łodygach. Trzeba spojrzeć w dół, pod nogi, tam gdzie rosną najniższe rośliny runa Puszczy Białowieskiej. Tam właśnie będziecie mieli szansę dostrzec czerwone, ledwie połączone ze sobą pestkowce maliny kamionki.
Owoce są jadalne, ale nie nadają się zbytnio na przetwory. Na krzaczkach wyrasta ich naprawdę znikoma ilość, a na dodatek owoce w ogóle pojawiają się rzadko. Jeśli zapytacie mnie o smak, to od razu powiem, że są kwaśne, naprawdę kwaśne! Przypominają trochę w smaku czerwoną porzeczkę, spróbujcie sami!
Malina kamionka rozmnaża się nie tylko poprzez nasiona, ale również wegetatywnie w osobliwy dla siebie sposób. Wyginające się, ulistnione pędy, po zetknięciu z ziemią ukorzeniają się, dając początek nowej roślinie.