Zastanawia Was zapewne, dlaczego wolim okiem nazwałem motyla z rodziny rusałkowatych, przestrojnika jurtinię. Otóż nazywają go tak nasi sąsiedzi, zarówno ze wschodu, jak i
z zachodu. Na dodatek Niemcy nazywają go wielkim wolim okiem.
Jeśli przyjrzycie się uważnie owej czarnej kropce umieszczonej na pierwszej parze skrzydełek, to mam nadzieję, że wszystko stanie się jasne. Warto też wiedzieć, że „wole oko”, to również cecha architektoniczna, opisująca małe okienko na poddaszu, nad którym dach układał się łukowato. Spróbujcie znaleźć takie właśnie okienka w architekturze i również dostrzeżecie pewne podobieństwo z rysunkiem na skrzydłach przestrojnika.
Artur Hampel