Nie często dochodzi do takich spotkań, nawet na puszczańskiej drodze. Trzeba przyznać, że ten dorodny byk łosia uważnie się rozejrzał wchodząc na asfalt, choć przystanął potem na środku drogi aż na kilka minut. Zaciekawiony spoglądał w moją stronę, zastanawiając się, czy przejść na drugą stronę, czy lepiej zawrócić. Jestem pewien, że widzieliśmy się już wcześniej na łące, pamiętam go doskonale. Może jest szansa na dłuższą przyjaźń? Czas pokaże.

Wuev