Ewidentnie sprawdza się stara wędkarska zasada, że w czasie deszczu ryby biorą lepiej. Ostatnio mieliśmy okazję obserwować czaplę, która w towarzystwie małego brodźca, długo i bezowocnie wpatrywała się w taflę wody. A tu proszę, wystarczyło kilka kropel deszczu, by czapla dosłownie nie nadążała za podpływającymi pod dziób rybami.