Częste wizyty w lesie często owocują niespodziewanymi spotkaniami. Tym razem, całkowicie przypadkowo odkryłem samicę kosa siedzącą na gnieździe. Gdyby nie jej żółty dziób, to zapewne nie dostrzegłbym nieruchomej jak głaz przyszłej ptasiej mamy.
Pana kosa nie było widać nigdzie w pobliżu, ale sądzę, że gdzieś z ukrycia przyglądał się całemu zdarzeniu. Niezbyt zresztą długiemu, bo nie chciałem niepokoić zaskoczonej pani kosowej.
Kosy, to liczne ptaki nie tylko w Puszczy Białowieskiej, choć tutaj można się na nie natknąć niemal na każdym kroku. Są to ptaki, na które nie sposób nie zwrócić uwagi. Choćby poprzez ich zachowanie, a zwłaszcza godowy śpiew, melodyjny i przyjemny dla ucha. Sceną tych miłosnych serenad są zazwyczaj najwyższe drzewa w okolicy. 

Równie charakterystyczny jest jego nawoływanie do ucieczki, gdy spłoszony intonuje alarmowy trel, z którym na pewno wielokrotnie spotkaliście się wędrując po Puszczy Białowieskiej. Tak często spotykany alarmowy sygnał uświadamia, jak bardzo liczny jest to ptak w tym kompleksie leśnym.
Co wiemy o kosach?
Kosy są silnie związane z lasami wilgotnymi. Jednocześnie są to najciemniej ubarwione drozdy, samiec jest niemal jednolicie czarny. Kosy dobrze dostosowują się do zmian otoczenia, jak również dość łatwo opanowują nowe środowiska. Znakomicie radzą sobie na przykład w miastach.
Ptaki te udają się na zimowiska. Różne populacje migrują w różne regiony, choć nie wszystkie kosy są skłonne do migracji. Część z nich zwyczajnie nie ma ochoty na „przeprowadzki”.
Podczas puszczańskich wędrówek być może zwróciliście uwagę, iż spłoszone kosy najczęściej podrywają się z ziemi. To nie jest przypadek, gdyż tam właśnie zdobywają większość swojego pożywienia. Kos nie gardzi wijami, chrząszczami, pająkami i ślimakami. W jego dziobie mogą znaleźć się nawet płazy, gady i ssaki, oczywiście w niezbyt dużych rozmiarach. Ale co się dzieje, gdy jakiś kos nie odleci w cieplejsze regiony na zimowisko? Wówczas musi zadowolić się owocami bluszczu.
Kosy od wieków zawładnęły ludzką wyobraźnią. Z gatunkiem związane są różne legendy i wierzenia. Trudno powiedzieć, skąd takie zainteresowanie akurat w odniesieniu do tego ptaka. Wytłumaczenie może stanowić czarne upierzenie samca. Czarny kolor w wielu kulturach kojarzony jest właśnie z czarami i przesądami. Funkcjonowało nawet przekonanie, że w miejsce gdzie gniazdują kosy nie uderzy piorun.
Oczywiście tak pospolity ptak musiał się doczekać również swojego miejsca w sztuce, a urokowi jego  śpiewu ulegało wielu artystów.

Autor: Artur Hampel