Każdy chyba zna trzmiela, małego grubasa przelatującego ociężale z kwiatka na kwiatek. Wszystkie gatunki w Polsce są chronione i pożyteczne, należą do najlepszych zapylaczy, a to dzięki długiej trąbce, którą pobierają nektar. 

Gatunków jest około trzydziestu i mimo niedużej liczby, wcale nie są łatwe do oznaczenia. 

Mało kto zapewne słyszał o trzmielcach. Są bardzo podobne do trzmieli, różnią się jednak rozmiarem (są nieco większe) i trybem życia. Zapłodniona samica, po zimowej hibernacji, wiosną przylatuje do gniazda trzmieli i zajmuje miejsce tamtejszej królowej (może ją zabić). Jej „misja” jest bardzo ważna, gdyż potomstwo trzmielców jest pozbawione robotnic, a ta kasta jest konieczna do wykarmienia przyszłych samców i płodnych samic. Jak sami widzicie, relacje w świecie owadów potrafią być bardzo złożone…