W Polsce od kilkunastu miesięcy działa komisja w skład której wchodzą leśnicy, strażacy, eksperci od BHP, ale również władze samorządowe i organizacje społeczne. Ich cel jest niezwykle ważny - przygotowywanie planu zbudowania systemu ochrony przeciwpożarowej tego wyjątkowego w skali świata obiektu jakim jest Puszcza Białowieska. 

W ramach tego gremium przyjmowane są kolejne zapisy mające poprawić bezpieczeństwo. Oczywiście o konsensus jest trudno, ale sytuacja w Biebrzańskim Parku Narodowym pokazała, że pożary to realne zagrożenie. Nawet do blokujących wszelkie wycinki aktywistów ekologicznych wreszcie dotarło, że suche drzewa wzdłuż dróg a zwłaszcza wzdłuż linii wysokiego napięcia to śmiertelne zagrożenie. Dzisiaj to oni zaczęli o dyskusję o szybszej wycince drzew, tyle tylko, że przez lata to oni doprowadzili do tego, że leśnicy boją się podejmować oczywistych decyzji w sprawie wycinki drzew. Dlatego zanim wytnie się drzewo potrzebna jest opinia ekspertów z BHP i strażaków. To oczywiście wydłuża cały proces.

Jednocześnie skala wyzwania jest ogromna, bo świerk zniszczył już miliony drzew i duża część z nich trzeba usunąć. Właśnie ich szybkie usuwanie budziło zastrzeżenia w 2017 r. i międzynarodowy konflikt. Teraz jednak komisja postuluje wycinkę w celach bezpieczeństwa. Grupa ekspertów postuluje również zakopanie kabli energetycznych w ziemi a także budowę w Puszczy Białowieskiej lądowiska dla helikoptera. Dziś helikoptery to jeden z najskuteczniejszych sposobów gaszenia pożarów. Wszystko dlatego, że śmigłowiec jest w stanie w krótkim czasie wykonać większą ilość nalotów. Skuteczność helikopterów potwierdził pożar nad Biebrzą, gdzie to właśnie wejście tych maszyn do akcji umożliwiło ugaszenie ognia. W bieżącym roku w kompleksie leśnym Puszczy Białowieskiej miało miejsce 9 pożarów w tym 6 podpaleń, dodatkowych 28 pożarów miało miejsce na przylegających łąkach. Sytuacja w kwietniu była tragiczna, a zagrożenie było zdaniem wielu ekspertów największe w historii. Na szczęście po suchym kwietniu przyszedł wyjątkowo zimny maj oraz deszczowy czerwiec. Ruszyła wegetacja roślin a co za tym idzie zmniejszone zostało ryzyko pożarowe. Nikt nie wie jaka będzie przyszłość i pogoda w najbliższych miesiącach. Dlatego trzeba zawczasu przygotować plan zadań ochronnych. Według informacji z Ministerstwa Środowiska dokumenty powinny być już ostatecznie gotowe do końca roku.

Ogień jest jednym z żywiołów, które zawsze występował w przyrodzie. Są gatunki roślin, które z własnej „ognioodporności” uczyniły swoją przewagę konkurencyjną w naturze. Pirofitami są zwykle krzewy i rośliny zielne. Dla nich ogień jest czynnikiem stymulującym wzrost, kiełkowanie lub rozmnażanie. Rośliny wymagające do rozwoju oddziaływanie ognia nazywane są pirofilnymi. Przykładem mogą być niektóre gatunki mącznicy lub sumaka wytwarzające nasiona o twardej skorupie. Łupina ta pęka w czasie pożaru, umożliwiając rozwój nasion w dogodnych warunkach. Do ognia są przystosowane również np. eukaliptusy, które wręcz przyczyniają się do pożarów. Oczywiście w naszej szerokości geograficznej pożary były w przeszłości wykorzystywane przez niektóre gatunki. - Dla wielu leśnych gatunków pożar paradoksalnie jest lepszy, niż brak pożaru. Nagle w wyniku działania ognia pojawia się dużo drzew osłabionych czy martwych. To przyciąga bezkręgowce, które z kolei są ważnym źródłem pokarmu dla ptaków, takich jak dzięcioły, które lubią drzewa uszkodzone i chętnie kują w nich dziuple - żerują tam, gdzie rozwijają się larwy chrząszczy. Zwierzęta leśne z naszego klimatu, borealnego i z Europy Środkowej, są przystosowane do tego rodzaju zaburzeń" - zauważa prof. Gutowski. Dlatego też kontrolowane pożary są dość często stosowane w Skandynawii. U nas również prowadzi się takie eksperymenty, głównie po to aby zrobić miejsce dla wrzosowisk.

Cena pożarów

Pożary mają swoją konkretną cenę. Po pierwsze wiążą się ze stratami finansowymi. Palące się lasy gospodarcze to brak surowca do wykorzystania. Po drugie takie pożary to olbrzymie ilości CO2 uwalniająca się do atmosfery. Hektar powierzchni leśnej w fazie najintensywniejszego wzrostu pochłania blisko 120 ton węgla. Drzewostany takie (w wieku 5 – 10 lat) płoną najczęściej a dodatkowo podczas pożarów wydzielane są znaczne ilości dwutlenku węgla (odpowiednio 82 tony/ha przy pożarze pokrywy gleby i podpowierzchniowym; i 94 tony/ha przy pożarze całkowitym). „Pożary są bardzo istotnym zagrożeniem dla obszarów sieci Natura 2000 – 20,5% powierzchni Lasów Państwowych (1,5 mln ha) to obszary specjalnej ochrony ptaków, a około 13,2% (ok. 1 mln ha) to specjalne obszary ochrony siedlisk. W wyniku pożarów lasów znacznemu zmniejszeniu ulega również różnorodność biologiczna. Bezpośrednim skutkiem pożarów jest bowiem całkowite lub częściowe uszkodzenie roślin, śmierć organizmów glebowych, zwierząt, a także zniszczenie siedlisk wielu ich gatunków (w tym gatunków rzadkich i chronionych).” – czytamy na stronie lasy.gov.pl.