Widzimy ją zaledwie kilka sekund. Zręcznie wspina się na pień, rozgląda, oceniając sytuację. Być może sprawdza potencjalne zagrożenia, a być może poluje, poszukując pokarmu. Zeskakuje z konaru i znika w leśnej gęstwinie. A my pozostajemy z dylematem - co to za kuna? Mamy przecież dwa rodzaje kun leśne i domowe. Czy to znaczy, że ta która mieszka na przykład w leśniczówce jest domowa? A może jednak leśna.
Nasza bohaterka zdecydowanie jest kuną leśną, tumakiem. Już na pierwszy rzut oka widać ciemny pyszczek i plamę na podgardlu. U domowej kuny plama jest dużo większa, rozprzestrzenia się po piersi. Nawet same wchodzenie na konar może być sygnałem rozpoznawczym. Dla kuny domowej chodzenie po drzewach jest już wyzwaniem. Nasza, leśna wyśmienicie przystosowała się do panujących warunków także i tych pokarmowych. Choć spożywa głównie pokarm mięsny, a więc gryzonie, żaby, ślimaki, ptaki i ich lęgi, to nie pogardzi też jagodami, czy innymi owocami leśnymi.