W okolicy pojawiły się wreszcie wilki z młodymi. Jeszcze nie udało mi się zaobserwować watahy, ale widziałem odciśnięte tropy przy niewielkiej kałuży. Bliskość wilczej rodziny nie uszła też zapewne uwadze jeleni. Zachowują się teraz nadzwyczaj ostrożnie, unikając terenów otwartych. Przez kilka godzin siedziały w gęstym, sięgającym niemal po uszy szuwarze, by tylko na chwilę, tuż przed zachodem słońca wyjść na łąkę i łapczywie się posilić. Mam nadzieję na spotkanie z młodym wilczkiem. Będę cierpliwie czekał.
Autor: Wuev