Dokładnie rok temu żerowała tu samica dzięcioła dużego, a jednak widok dzięcioła średniego cieszy bardziej, bo trudniej o spotkanie z tym pięknym mieszkańcem puszczy.

Dzięcioł upodobał sobie pień wierzby na skraju lasu i nie zwracając uwagi na moją obecność, mniej więcej co pięć minut przylatywał, by zbierać kolejną porcję owadów. Zwykle jest bardziej płochliwy i nie pozwala na tak bliskie spotkania. Potrzeba zdobywania pokarmu w okresie lęgowym była jednak ważniejsza niż strach przed człowiekiem. 

Samiec i samica dzięcioła średniego nie różnią się od siebie tak bardzo jak u innych dzięciołów, dlatego rozpoznanie płci nie należy do łatwych zadań.

Wuev