Kokorycz często bywa mylona z miodunką. Choć kolor ich kwiatów jest bardzo zbliżony, to jednak budowa oraz pokrój liści są już całkowicie inne.
Występują dwa gatunki kokoryczy: kokorycz pełna i pusta. Skąd wiadomo, który to gatunek? Najpewniejszym sposobem jest wyjęcie rośliny z ziemi i przekrojenie niespełna centymetrowej, kulistej bulwy. Jak możecie się już zapewne domyśleć, bulwa u kokoryczy pełnej będzie wypełniona miąższem. W przypadku kokoryczy pustej, w bulwce znajduje się pusta przestrzeń.


W Puszczy Białowieskiej kokorycz pełna zakwitła na początku kwietnia. W cieplejszych regionach Polski kwitnie nieco wcześniej. Roślina całymi łanami porasta grądy, choć nie tak obficie, jak zapamiętałem to z czasów dzieciństwa. Nigdy nie zapomnę, gdy po raz pierwszy zauroczył mnie ten cudowny widok. Graby ledwo co wypuszczały swoje listki, a dno lasu było już pokryte kwiatami tak obficie, że sprawiało wrażenie jednolitego, gęstego kobierca. Olejki eteryczne sprawiły, że aż poczułem się odurzony ich intensywną wonią. Pomimo pięknego widoku postanowiłem więc miarę szybko opuścić to miejsce. Po prostu zaczęło mi się robić słabo.


Takiego kobierca po dziś dzień wyszukuję w Puszczy Białowieskiej i mam nadzieję, że kiedyś trafię w podobne miejsce z tak bujnym kobiercem kokoryczy.

Autor: Artur Hampel