Kwiczoł należy do rodziny drozdowatych i trzeba przyznać, że jest całkiem spory jak na wymienioną rodzinę. Jest wyraźnie większy od drozda śpiewaka, a dodatkowo lubi przebywać w mniej lub bardziej licznych stadach. Niekiedy nawet bardzo licznych. W Puszczy Białowieskiej i na przyległych do niej polach i łąkach obserwowałem grupy tych ptaków liczące od kilkunastu, do kilkudziesięciu sztuk. A jakież one potrafią być hałaśliwe!

Mimo wrzawy, którą robią wokół siebie, są też niezwykle ostrożne. Łatwo się o tym przekonać, zwłaszcza teraz, w okresie wiosennym. Zapewne usłyszycie je w pobliżu rzeczek w lasach łęgowych, choć mimo waszych starań, nie pozwolą się zbytnio zbliżyć do siebie.
Można by się zastanawiać skąd ta ptasia bojaźliwość? Może to już taka cecha gatunku wrodzona, a może nie tylko.

Niegdyś ptaki te stanowiły prawdziwy przysmak. Choć teraz objęte są ścisłą ochroną, jeszcze do niedawna na nie polowano. Być może to doświadczenia z ludźmi odbiły piętno na ich zachowaniu.
Zdradzę wam także, że z ochrony kwiczołów lubią korzystać mniejsze ptaki. O co jednak chodzi, dokładnie opowiem kolejnym razem.

Autor: Artur Hampel